Początek kwietnia to przylot bocianów i pełnia, czyli i ornitolog syty i astronom też syty. Bocian mieszka w Dawidowiźnie k. Goniądza u Ani i Tomka Jędrzejczaków czyli w Agroturystyce u Sołtysa. Czasem potrafi dziobnąć, ale całkiem sympatycznie (szczegóły zna Tomek). |
U mojego dziadka na dachu stodoły mieszkały bociany - uważało się je niemal za zwierzęta (ptaki) gospodarskie :).
OdpowiedzUsuńMyślałam, że przy księżycu boćki już śpią, nie latają...