Od czasu
mojego ostatniego postu minął kaszmir czasu. Podejrzewam, że większość z Was
dobiega już setki, nieletnie wówczas dzieci pokończyły szkoły lub siedzą w
więzieniu, Ci zaś którzy dotąd nie czytali mojego bloga, będą mogli wreszcie to
uczynić dzięki akcji zwalczania analfabetyzmu w krajach trzeciej Europy.
Przyznam
szczerze, że nie bardzo chciałem wracać do blogowania, zwłaszcza że za czas jakiś
uruchamiamy z gŁośką nowy projekt, który na razie nosi roboczą nazwę
"Nowy projekt". Nie bardzo
miałem co pokazywać, gdyż CBŚ skonfiskowało mi większość zdjęć pod jakimś
bzdurnym pretekstem zwalczania nieobyczajności. Z tekstami też było słabo, gdyż
przemiły pielęgniarz podczas pobierania mi wymazu z zatok, prawdopodobnie
uszkodził mi czasowo, odpowiadającą za nie (znaczy, te teksty) część mózgu.
Kiedy
jednak moją skrzynkę mailową zaczęły zapychać tysiące listów od moich dawnych
czytelników ... no dobra, tak konkretnie, to przyszły tylko dwa, w tym jeden z działu
windykacji pewnego banku (swoją drogą, co za chamstwo wysyłać coś takiego, gdy
człowiek stoi na dwunastej linii walki z pandemią), pomyślałem, że czas
skończyć z blogowym marazmem i wreszcie przygotować jakiś post.
I oto
właśnie ON. Skromny jeszcze, gdyż czasy zarazy nie sprzyjają tworzeniu ponadczasowych
dzieł, mózg dalej pobolewa, ale to się wkrótce zmieni, być może już pod szyldem tajemniczego "Nowego projektu".
Tak, czy
siak, trzymajcie się zdrowo i niech Wasi - jacykolwiek by nie byli - Bogowie
uchronią Was przed respiratorem.
Sprostowania:
OdpowiedzUsuń1. Napisałam milion mejli, ale w myślach, więc może ich nie było widać za windykacją
2. Kobiety w znacznym kwiecie wieku nie starzeją się tak łatwo, więc mnie na przykład przybyło tylko ze dwa tygodnie może, ale cieszę się, że łosie nie wymarły przez te eony bez posta
3. Część mózgu od tekstów mieści się znacznie wyżej niż zatoki, więc nic nie masz wydłubane
Poza tym, cieszę się że jesteś i to z mgiełkami od razu. Cud. :)
Witaj! Jak miło Cię widzieć, gdy jak ten zwierz ponownie z mgły się wyłaniasz:)
OdpowiedzUsuńO! Dawno niewidziany:)
OdpowiedzUsuńMoze zrobiles dobry poczatek dla tych wszystkich, ktorzy dlugo nie pisali... np. Ja!
Mgielki z duchami, albo duchy we mgle sliczne :)))
Nareszcie jesteś, mam nadzieję, że już zawsze będziesz, cały czas czekałam i się doczekałam, hurra!!!!
OdpowiedzUsuńcieszę się z powrotu! trzymam kciuki za nowy projekt i serdecznie pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńWojtek... dawno nikt Ci do dupy nie nakopał?
OdpowiedzUsuńmumia, czy jaka franca? żywy człowiek nie robi tak. nie tak długo. złamałeś życiorys, czy stało się coś poważnego?
No lata świetlne, niebawem emerytką będę.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że Cię odblokowało!
Tekst świetny, fotki magiczne:-)
Ja już dawno skończyłam setkę.
OdpowiedzUsuńAle ciągle i nieustająco za Tobą tęskniłam. :-)))
Tekst rewelacyjny a zdjęcia jeszcze rewelacyjniejsze:-)))
Tylko się przypadkiem nie wygłupiaj znowu, bo do drugiej setki mogę nie dociągnąć!!!
A już myślałam, żeś na emeryturę poszedł... Miło cię widzieć i czytać ponownie. Ale wiem że czasem tak bywa... też porzuciłam na prawie rok bloga. Inne projekty były. Przyznam, martwiłam się czy aby wszystko ok.
OdpowiedzUsuńHmmm - myślałem że już nic mnie nie zadziwi... Nie ma to jak mocny powrót po latach. Ale spoko, wiesz świat zamarł w oczekiwaniu na twój powrót i praktycznie nic ważnego nie zaszło, nie musisz nadrabiać zaległości ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcia są magiczne! I dobrze, że są nowe plany. I ze zdrowiem chyba już OK, bo humor jest :)
OdpowiedzUsuńWitaj, Wojtku.
OdpowiedzUsuńWszelki duch...
Mam nadzieję, że już nigdy nie pozwolisz tak długo na siebie czekać:)
Pozdrawiam:)
Ale radość zapanowała na blogu :-) Nic dziwnego, taki tekst, takie zdjęcia...
OdpowiedzUsuńAż zazdrość bierze. Ale taka pożyteczna zazdrość. Może się poduczę ;-)
No to z tej okazji wypijemy z Panem Wojtkiem :-)
OdpowiedzUsuńWażne, że pielęgniarz nie wydłubał dowcipu, skrzy się jak za dawnych czasów.
OdpowiedzUsuńPrzerwy są konieczne, miło się wraca do polubionych postów i bajecznych zdjęć z impresją w tle.
Serdeczności zasyłam
Witaj Wojtku ! Zdjęcia niezwykłe !!! Mogłabym stać i patrzeć bez końca... Dlaczego ten widok ma taką moc ?
OdpowiedzUsuńDobrze, że jesteś !!! Przyznam się, że przez ten czas Twojego niebycia - zaglądałam Tu czasem, spodziewając się nowego posta, a tu nic i nic, i nic - do czasu !!! Pozdrawiam :)
Jupiju. :)))))Mega fajnie, że jesteś. Tylko zboczyłam, że dodałeś post, czyli przed chwilą i szybko tu się zjawiłam. Cieszę się, że jesteś, nie znikaj już na tak długo. Nowy projekt będzie wspierany przez nas. :) Ja tu pisałam, bo aż się martwiłam, co się tam u Was dzieje, także ciesze się, że napisałeś. Cierpliwie czekam na kolejny post i już mnie ciekawi, co tam za projekt wymyśliliście. :) Zdjęcia oczywiście bajeczne, bo Ty wiesz, ze ja Twe zdjęcia uwielbiam. Pozdrawiam serdecznie. :))))))
OdpowiedzUsuńNo kurde! Wchodzę i nie wierzę! A już spokojniutko dobiegałam sobie setki w więzieniu.
OdpowiedzUsuńWelcome back, jak mawiał Jerry Springer. :)
Nie znam Szanownego Kolegi blogującego, ale lekkość operowania piórem wirtualnym i fotografia przyrodnicza mnie tu zwabiły. Mam nadzieję, skoro już tu zawitałam, że powstaną nowe wytwory mózgoczaszki Szanownego Kolegi; w przeciwnym razie pozostanie mi odgrzebywanie staroci ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wow, zdjęcia pierwsza klasa! Widzę je oczami wyobraźni wydrukowane na płótnie jako obraz na ścianie w salonie. Pozdrawiam i jedziesz z tematem!
OdpowiedzUsuńZaglądałam tu od czasu do czasu, ale sama miałam pod górkę, więc tylko z żalem stwierdzałam, że wciąż milczysz. Maile pisałam dość często, ale w myślach, niestety... Mam nadzieję, że Cię rozrastająca się w zastraszającym tempie populacja wilków nie pożarła, bo znowu widzę, że od 4 miesięcy cisza...
OdpowiedzUsuńJakoś tak pusto...
Naprawdę tego typu zdjęcia są świetne. Fajnie że robisz takie projekty. A myślałeś może o czymś innym jakieś sesje w studio? Bo widziałam ciekawą ofertę na stronie http://www.studencka-studio.pl/ można takie miejsce wypożyczyć na parę godzić i zrobić inny ale też na pewno ciekawy projekt.
OdpowiedzUsuńHi, Very insightful thanks for sharing this and hope you like my articles below
OdpowiedzUsuńព័ត៌មានកីឡាបាល់ទាត់ថ្មីៗ
I love your posts and everything looks wonderful. I love your ideathanksforsharingចាក់បាល់
OdpowiedzUsuńTak dziwnie, że nie ma Cię w świecie blogowym. Mam nadzieję, że masz się dobrze.
OdpowiedzUsuń