To już ostatni post w tym roku. Jakimś
cudem udawało mi się utrzymać regularność w prowadzeniu bloga co,
biorąc pod uwagę obowiązki oraz nieprzewidywalność polskiego klimatu i moich modeli,
nie zawsze było łatwe. Najlepszym przykładem jest zamieszczone poniżej zdjęcie,
zimujących pod Olsztynem, łabędzi krzykliwych. To jedyna fotografia, jaką udało
mi się zrobić od powrotu z Doliny Biebrzy. Zawsze jednak powtarzałem i będę
powtarzał, że gdyby było łatwo, nie byłoby zabawy.
Dziękuję wszystkim, którzy odwiedzają blog, a
szczególnie tym, którzy komentują moje wpisy i zdjęcia. Życzę Wam i sobie również, żeby 2014 był lepszy pod każdym względem od tego z trzynastką
na końcu!
Do siego roku! Obyś zawsze, mimo profesorskich i różnych tam innych obowiązków mógł z pasją żyć. I zdrowia dla rodziny. Najlepszego. :)
OdpowiedzUsuń