Pogoda i brak czasu zawiesiły aparat na kołku. Dopiero wczoraj udało mi się wygospodarować trzy godziny na małą wycieczkę wokół Olsztyn. Wiosna niestety zaczęła przeradzać się już w lato, czyli z mojego punktu widzenia, najciekawsza część roku powoli dobiega końca. Jakieś zdjęcia udało się mimo to zrobić, przy czym najciekawszy "obiekt" znalazłem pięć metrów od domu.
 |
Kiedyś jeden z najczęściej widywanych zwierzaków na naszych
polach. Potem populacja zajęcy, z rożnych przyczyn, zaczęła gwałtownie maleć.
Teraz sytuacja zaczęła się poprawiać, ale w dalszym ciągu, przynajmniej w moich
okolicach zające do pospólstwa nie należą. Tego szaraka spotkaliśmy w okolicach
wsi Silice pod Olsztynem.
|
 |
Wczesną wiosną wokół kamienicy, w której mieszkam, zaczął
kręcić się dzięcioł zielony (w moim przekonaniu jeden z naszych najładniej
ubarwionych ptaków). Wczoraj okazało się, że jesteśmy bardzo bliskimi
sąsiadami. Zdjęcia robiłem szybko i z ręki, gdyż nie chciałem sąsiada spłoszyć.
|
Sarny widuję często, ale zajęcy jak na lekarstwo...
OdpowiedzUsuńŚliczny ten sąsiad!