Zdjęcia poniżej to przykład jednej z wielu zmarnowanych
przeze mnie okazji. Ptak to, dość powszechny w Polsce, błotniak stawowy. Spotkałem
go podczas spływu Biebrzą, gdy krążył miedzy polami, a nadrzecznym
trzcinowiskiem z materiałem na gniazdo. Byłem już zmęczony całodziennym
pływaniem i dlatego pstryknąłem tylko tych kilka zdjęć. I teraz żałuję, ze nie poświęciłem mu więcej czasu.
Materiał ... na gniazdo ... z kaczką?!? W/g mnie to on zbiera chrust na rozpałkę bo w planie jest kaczka z różna ... ale mogę się też mylić, nieodgadniona jest natura drapoli. Super foty i bardzo się cieszę że byłeś zmęczony, bo znając Cię, zaangażowałbyś się w podawanie błotniaku gałązek:))
OdpowiedzUsuńTeraz to ja zaplułem ekran! Na to nie wpadłem, a szkoda gdyż nie tylko zmęczony, ale i głodny byłem wtedy okrutnie!
UsuńDobre
OdpowiedzUsuńDzięki. Coś w tym latawcu rzeczywiście jest.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńLubię błotniaka
OdpowiedzUsuńJa również. Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś sfotografować nie tylko stawowego, ale też jego kuzynów.
UsuńFajnie wyglądają lotki błotniacze, tak elegencko wygięte w locie i to oczywiście jest zasługa Pana Błotniaka ale Twoja Wojciechu też, boś je nam pokazał. Zastanawia mnie ciemniejszy łuk widoczny na zdjęciu błotniako-kaczym. Zdradzisz co to takiego?
OdpowiedzUsuńDzięki, ale mogłem posiedzieć tam trochę dłużej i zrobić zdecydowanie więcej i zdecydowanie lepszych zdjęć. Ale jak zwykle mądry Polak po szkodzie. Co do łuku. Niestety nie kryje się za tym żadna emocjonująca historia. To po prostu zwykła trzcina na pierwszym planie.
UsuńA aj już wymyśliłam gotycką tęczę, satanistyczną tęczę (w skali szarości), albo...
UsuńWojtek!!! tyle razy mówiłem - marketing przede wszystkim! To nie jest żadna, tym bardziej zwykła trzcina!
UsuńTo tzw. "beżowa tęcza" - niezwykle rzadkie zjawisko przyrodnicze, które można zaobserwować, wyłącznie w trakcie gdy błotniak leci bezpośrednio nad kaczką!
Przecież wiem, ale gdybym to ujawnił, w połowie blogów pojawiłyby się beżowe tęcze, a jestem dopiero w trakcie załatwiania wyłączności na zjawisko. W momencie uzyskania stosownych dokumentów, beżowa na dobre rozpanoszy się w moich postach.
UsuńBeata, możesz rozwiną to coś po albo.... Oczywiście pod warunkiem, że nie zamkną mi bloga:)
UsuńZostawiłam wykropkowane dla tych, którzy wpadną na jeszcze jakiś fajny pomysł tęczy dziwacznej.
Usuńa ja chciałbym się skontaktować z autorem bloga - mam pewien biznes:). Proszę o kontakt pod kmiroslawk@wp.pl. Dziękuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuń