Wiem, że pokazywałem je już wcześniej i to wielokrotnie. Tym
razem postanowiłem jednak poświęcić im osobny post. Dlaczego? Ano dlatego, że
mają w sobie to coś, co przyciąga mnie jak magnes. Zrobiłem im już dziesiątki
zdjęć i w zasadzie mógłbym dać im już spokój, ale z jakiegoś powodu nie mogę.
Nie mogę powstrzymać się od naciskania migawki, ilekroć pojawiają się przed
obiektywem. Nieważne czy jest światło, czy go nie ma. Czy są blisko, czy zbyt
daleko na dobre zdjęcie. Czy są aktywne, czy tylko tkwią nieruchomo w wodzie.
Robię im zdjęcia, bo po prostu są.
I pomyśleć, że tak niewiele wystarczyło, aby białe czaple
zniknęłyby z powierzchni ziemi. A wszystko to z powodu zwykłej, ludzkiej
próżności. Na przełomie XIX i XX wieku w Stanach Zjednoczonych, ale także i w
Europie, zaczęła się moda na ozdabianie damskich kapeluszy egretami, czyli
właśnie piórami białych czapli. Niektóre źródła podają, że tylko w 1892 roku do
Nowego Jorku dostarczono w tym celu 130 tysięcy martwych ptaków. Jak cebulki
tulipanów w XVII-wiecznej Holandii, tak pióra stały się towarem, od którego
zależały obroty ówczesnych giełd i gospodarki niektórych krajów. Tak na
marginesie, kiedy Titanic wyruszał w swój pierwszy i zarazem ostatni rejs, jego
najcenniejszym ładunkiem były … pióra.
Gdy rzeź ptaków zaczęła osiągać swoje apogeum, przyszło
opamiętanie. Masowe protesty, powstanie pierwszych organizacji zajmujących się
ochroną przyrody, spowodowały, że zaprzestano tego bezsensownego procederu.
PS. Zainteresowanym tą historią, polecam film z 1958 roku
pt. „Wiatr nad Everglades”.
Mają w sobie jakieś magnetyczne piękno, można na nie patrzeć bez końca. Całkiem niedawno dowiedziałam się, że tego lata było ich kilka na małym bagiennym jeziorku w mojej okolicy. Byłam tam dwa razy, ale zastałam tylko białe pióra na wodzie. Może w przyszłym roku uda mi się zrobić równie piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńUda się na 100%. Czaple białe zadamawiają się u nas coraz bardziej, problematyczna jest tylko ich płochliwość. Bez czatowni będzie niestety trudno, ale z drugiej strony prostą budę robi się kwadrans, więc warto taką zainstalować. Posłuży nie tylko do czapli, ale do wszystkich bagiennych stworów.
UsuńMam obiecaną wizytę Andrzeja Waszczuka w najbliższym czasie i może nawet budowę takiej czatowni tylko nie wiem czy mi wolno bo, jeziorko jest rybne (karasie, liny) i ktoś je ma w dzierżawie.
UsuńTo świetnie, ponieważ pierwszą czatownię pomógł mi zrobić właśnie Szczurek. Myślę, że najlepiej zapytać dzierżawcę o pozwolenie. Problemem mogą być też wędkarze. Żyjemy niestety w takim kraju, w którym wandalizm jest sportem narodowym. Mimo wszystko polecam.
UsuńCzapla w ukłonie (6) i czapla z kaczką w tle - niezwykle urokliwe zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Tak, jak napisałem takie są czaple i dlatego nie da się ich nie fotografować
Usuńwprawdzie kilka zdjęć jakbym już widział, ale w takim wydaniu mogę na nie patrzeć i patrzeć w nieskończoność.
OdpowiedzUsuńZdjęcia z karasiem, kaczką i ta z kroplami wody - bezcenne. A co do pierwszego ... powiedz czy się mylę, ale światła "ustawiała" Ci pewnie, pewna osoba :) Czy się mylę? :)
Ad.1. Wszystkie zdjęcia są zamieszczone po raz pierwszy. Ad. 2. Ja też. Ad.3. Dziękuję! Ad. 4. Światło ustawiło się samo.
UsuńŚwietne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńBo w białych czaplach jest magia... I, na nasze szczęście, taka rzadkość kiedyś, dziś już coraz bardziej liczna.
OdpowiedzUsuńPiękne światło na zdjęciach! Bardzo mi się podobają, bardzo!
Pióra w kapeluszu - co za pomysły! Ludź to jednak wielki szkodnik!
Dziękuję. Ludź, to nie wielki, to największy szkodnik. Gdyby jeszcze te czaple zjadali, to mógłbym to zrozumieć, ale ozdóbek już nie!
OdpowiedzUsuńO kurcze z tym wyjaśnieniem z czego tak naprawdę robili egrety to mnie zastrzeliłeś. Nie miałam jakoś serca do białych, pewnie dlatego że zaczynają naszą siwuchę wypierać (nawet na moich okolicznych stawkach się pojawiły), ale zdjęcia biała-odbicie i cztery następne są śliczne i trzeba przyznać biała jest baardzo fotogeniczna a na koniec jeszcze ten piękny układ taneczny w stylu disco z lat 80-tych na zdjęciu białe-6 i cudne białe-skrzydło.
OdpowiedzUsuńDzięki Beata. Niestety głupota ludzka nie ma granic. Obejrzyj film, o którym pisałem. Stary, bo stary, ale pokazuje o co w tym wszystkim chodziło. Swoją drogą białe są jednak wyjątkowe. Kiedyś prawie je wytępili, a teraz są wszędzie. Żywotne bestie.
UsuńOne, jak widać, nie zawsze są białe, bywają złotawe, niebieskawe, czerwonawe w odcieniu, w zależności od barwy światła. Piękne zdjęcia. Pozdrawiam. Igor
OdpowiedzUsuńDzięki Igor. Biel to, jak widać, najlepszy podkład pod wszystko:)
UsuńPiękne zdjęcia i mnie te ptaki w tym roku zaczarowały , jak odkryłem miejsce ich żerowania to każdą wolną chwile spedzałem z nimi. W Morągu gdzie mieszkam jest rozlewisko na które co roku zlatują się te czaple i z każdą wiosną obserwuję ich coraz więcej.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. To prawda. Białe czaple mają coś, co przyciąga. A tak na marginesie, czy chodzi o to rozlewisko po lewej stronie drogi (jadąc od Olsztyna) przed samym Morągiem?
UsuńTak to te rozlewisko , ale to nie jest miejsce gdzie można je dobrze fotografować. Moje miejsce to leśne bagno w miare dobrym dostepem do brzegu. Zapraszam na wiosnę do mnie na te białe piekności.
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie. Cały czas szukam nowych miejsc wokół Olsztyna, więc chętnie zajrzę pod Morąg.
Usuń