O mnie

Moje zdjęcie
Olsztyn, warmińsko-mazurskie, Poland

piątek, 9 maja 2014

Bataliony.



W odróżnieniu od większości osób przyjeżdżających wiosną nad Biebrzę, nie przepadam za batalionami i rzadko je obserwuję. Zdecydowanie bardziej cenię sobie łęczaki, kszyki i czajki, nie wspominając o moich biebrzańskich faworytach czyli rycykach (o tych ostatnich w następnym poście).
To, co napisałem dotyczy jednak batalionów uziemionych. Bataliony w powietrzu, to już zupełnie inna para kaloszy.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

10 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Święte słowa! Bataliony w locie, to rzeczywiście szaleństwo, ... ale nad podziw zsynchronizowane!

      Usuń
  2. Qrcze, spryciarzu@!@!@@##! kiedy zawinąłeś mój obiektyw???
    znam tą ostrość! :)
    A teraz całkiem poważnie - drogi Wojciechu, po wszystkich Twoich super perfekcyjnych fotkach, dopiero teraz mogę Ci powiedzieć to zupełnie szczerze - JESTEŚ ARTYSTĄ! To nie są zdjęcia, to są obrazy i chociaż stronię od rankingowania zdjęć, tym razem zdecydowanie wybieram ... wszystkie!
    p.s.
    prywatnie Cię nienawidzę za tą kreację!!! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Krzysztofie, ale z tym artystą, to przesadziłeś. Te zdjęcia to kompilacja pory dnia, ustawień aparatu i przede wszystkim batalionowych akrobacji. I trochę szkoda, że za chwilę tych ostatnich już nad Biebrzą nie będzie!

      Usuń
    2. Wiesz, lata temu zadałem mojemu mentorowi, wielkiemu artyście, człowiekowi, którego mądrość cenię niezwykle, pytanie: Wiesiu (chodzi o Wiesława Bieńkuńskiego - grafika) skoro tyle w twoich pracach jest przypadku, zachlapań, nacieków i efektów nad którymi nie masz precyzyjnej kontroli, to w którym momencie praca staje się dziełem??? W momencie mojej akceptacji - odpowiedział. I teraz mi nie piernicz o nastawieniu aparatu i porze dnia - zaakceptowałeś to, tym samym to jest już twoje dzieło! Gratuluję Tobie prac, a sobie wywodu ;)

      Usuń
    3. Wywód, zaiste, wart gratulacji :-)))

      A słowa Pana Bieńkuńskiego (współpracowałam z panem Wiesławem dawno temu, a jego dzieło, które mi podarował, wisi na ścianie w moim pokoju) bardzo mi przypadły do gustu... :-)

      Usuń
    4. Zatem przestaję pierniczyć :)

      Usuń
  3. Ach, jakie cudowne impresje! Uwielbiam takie zdjęcia! :-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Komentarz mi wcięło, buuu... A tyle się szyfrów nawpisywałam... ;-(

    A chciałam wyrazić swój zachwyt nad cudownymi impresjami... Bardzo piękne są te obrazy na zdjęciach :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za przesympatyczny komentarz i namawiam na wyprawę nad Biebrzę. Co prawda w tym roku Dolina wygląda nieco inaczej niż zazwyczaj (susza), ale i tak warto!

      Usuń