Gdy 18 maja 1936 roku statek MS „Stefan
Batory” rozpoczął swój dziewiczy rejs z Gdyni do Nowego Jorku, pasażerowie wchodzący
na jego pokład wiedzieli, że spędzą na nim od 8 do 9 dni. W XXI wieku podróż
samolotem na tej samej trasie trwa od 8 do 9 godzin. Komu zawdzięczamy tak znaczące
skrócenie czasu? Oczywiście ptakom! Gdyby nie one, człowiek pewnie by nawet nie
pomyślał o lataniu i do dziś tracilibyśmy czas na morskie lub lądowe podróże. To co odróżnia ptaki od reszty zwierzęcego
towarzystwa, to właśnie umiejętność latania i żaden nietoperz, polatucha, ani inna
latająca wiewiórka tego nie zmienią.
Latanie to, nie wdając się w szczegóły, zmyślne
wykorzystywanie dwóch sił – nośnej i ciągu (napędowej). Dzięki tej pierwszej
ptaki nie spadają, dzięki tej drugiej poruszają się w wybranym przez siebie
kierunku. Oczywiście kluczem do sukcesu jest tu specyficzna budowa ich ciała,
ale to akurat większość z nas pamięta z lekcji biologii.
Ci, którym zdarza się obserwować ptaki,
zauważyli zapewne, że różne ich gatunki wykorzystują odmienne techniki lotu. Sposób
poruszania się w powietrzu, zależy głównie od wielkości/ciężaru ptaka oraz od
powierzchni i kształtu skrzydeł. Generalnie ptaki poruszają się wykorzystując dwie
podstawowe techniki – szybowania (np. bocian) i lotu aktywnego (np. wróbel). Oprócz
tego, że w ogóle latają, ptaki potrafią robić to szybko i na znacznych wysokościach.
W tej pierwszej kategorii, rekord należy do sokoła wędrownego, który w locie poziomym
osiąga prędkość ok. 80 km/h, ale w nurkującym już 360 km/h (rekord prędkości Formuły 1,
to 386 km/h wykręcone przez Juana Montoy`a (McLaren) w 2005 r.). Jeżeli mówimy o wysokości, to prym wiodą tu gęsi tybetańskie, które przelatują (z zapasem) nad Himalajami. Niewiele gorsze są widoczne na zdjęciach
łabędzie krzykliwe, które piloci samolotów spotykali na wysokości 8,2 km (tzw. strefa
śmierci dla człowieka zaczyna się od 7,5 km). Co tam zresztą gęsi i łabędzie.
Nawet malutka zięba, gdy trzeba, potrafi wznieść się na pułap 1000 m.
Jak wspomniałem na początku, pierwsi
konstruktorzy maszyn latających skupili swoją uwagę właśnie na ptakach. Pomijając Dedala, zabawę zaczął Leonardo da Vinci, który zaprojektował
i skonstruował pierwszy na świecie aparat latający. Niestety test
przeprowadzony w 1496 roku zakończył się sromotną porażką ze skutkiem
śmiertelnym (ofiarą nie był oczywiści da Vinci, tylko jeden z jego uczniów). Co
ciekawe, my również mamy swój wkład w narodziny lotnictwa. Chodzi tu o niejakiego Tytusa Liwiusza Boratiniego. Ten urodzony we Włoszech w 1617 roku fizyk, architekt, geograf itd., itd., po zakończeniu edukacji na uniwersytetach w Padwie i Wenecji, wylądował (!) na dworze polskiego króla Władysława IV. Dzięki mecenatowi monarchy, stworzył machinę latającą (ornitoptera), która podobno wzniosła się w powietrze, pilotowana przez ... kota. Zainteresowanych szczegółami odsyłam do publikacji Boratiniego pt. "Il volare non e imposible come fin hora universalmente e stato creduto".
Epoka, w której żyjemy, to czas rozkwitu techniki
lotniczej. Czy jednak dorównaliśmy ptakom? Absolutnie nie! Owszem, powietrzne wyczyny współczesnych maszyn mogą budzić podziw, ale ten, kto obserwował
krogulca polującego na mazurki wie, jak daleko nam jeszcze do ptasiej doskonałości.
w ramach technik latania, warto też wspomnieć o strusiach, które opanowały technikę "latanie przez bieganie" i o poczciwym kiwi, który ma zanadrzu latanie przez ... kiwanie ;) Zdjęcia świetne. Trudno wybrać najlepsze, ale wiadomo, że "lamię" nr 1. to z bielikiem :)
OdpowiedzUsuńWiem, wiem. Na początku chciałem w ogóle napisać tekst tylko o nielotach, ale te jakoś mniej mnie interesują Wyjątkiem jest kiwi, ale to tylko z powodu dużej ilości witaminy C.
UsuńCiężki łabędź jest w jakimś sensie podobny do ciężkiego samolotu. Ma jak samolot pojemny kadłub ale znacznie większe skrzydła co samolot zapewne rekompensuje siłą silnika. Ale dlaczego samoloty mają płetwę sterową jak rekin, a nie jak łabędzie łapy, no i samoloty mogłyby lądować w płytkich basenach z wodą co zapewne skróciłoby długość drogi lądowania. Przepraszam, ale podczas czytania i oglądania tych pięknych zdjęć otworzył mi się w mózgu plik z żyłką konstruktorską. Najbardziej podobają mi sie 1- start,6- lądowanie i 15, bo piękne.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Co do konstrukcji samolotów, to przyznaję, że kompletnie się na tym nie znam. Czasem na forach poświęconych teleobiektywom trafiam na maniaków lotnictwa, którzy potrafią godzinami sterczeć za płotem lotniska i czekać na fotkę życia. Zawsze się wtedy zastanawiam, kto jest większym wariatem :)
UsuńDziś naładniej udowodniłeś talent ptasi w lataniu synchronicznym (lot 7,9,14,15), ale mnie najbardziej urzaklo zdjęcie pierwsze (krzykliwce 3) gdzie te dostojne cielska przebierają kaczymi łapami by grawitację pokonać oraz uchwycona zdolność chodzenia po wodzie i to rzeczywista a nie z legendy biblijnej. dzieki
OdpowiedzUsuńFakt, łabędzie w powietrzu, to sama gracja, ale przy starcie już niekoniecznie. Z drugiej jednak strony należy im się duuużo szacunku. Potrafią poderwać kilogramy do lotu, a mi czasem nie chce się wejść na pierwsze piętro :)
UsuńBa, co tam wchodzenie na pierwsze piętro. Czasami nie chce się nawet tyłka z krzesła poderwać.
UsuńAlbo z podłogi :)
UsuńA i żurawie donoszę że za chałupą pokrzykują wreszcie
OdpowiedzUsuńWiem, że już są. Jutro materiał dokumentacyjny.
UsuńHmm, jakoś wyobraziłam sobie szybującego wróbla i trochę mnie ten widok rozbawił ;-)
OdpowiedzUsuńA wpis ciekawy i przypominający, że człowiek wiele przyrodzie zawdzięcza, niekoniecznie odwrotnie...
Moim zdaniem, nigdy odwrotnie. To, co robimy dla przyrody, to tylko próba ratowania tego, co wcześniej zniszczyliśmy. A zdjęcie szybujących w tunelu powietrznym wróbli, to konkursowy pewniak!
UsuńPiękne, piękne 'Aviony'
OdpowiedzUsuńDzięki. To prawda. Na ziemi niewiele różnią się od kaczek z gatunku jadalnych, ale w powietrzu, to już całkiem inna liga.
UsuńPrzepiękne zdjęcia, zwłaszcza to pierwsze i ostatnie. Masz talent
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję, ale to zawsze zasługa zwierzaków. Ja tylko pstrykam :)
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń