Do tej pory zamieszczałem (a przynajmniej
starałem się zamieszczać) jeden post tygodniowo, nie zawsze przywiązując uwagę
do aktualności zdjęć. Wynikało i wynika to z faktu, że to w końcu blog, a nie
dziennik. Przyszło mi jednak do głowy, że z większości wyjść w plener przynoszę zdjęcia, których nigdy nie wykorzystuję, gdyż
do niczego mi nie pasują. I tak powstał pomysł na „Migawki z terenu”. I
tyle, jak to się ładnie mówi, tytułem wstępu.
A dziś – zdjęcia z wtorkowego popołudnia lub,
jak kto woli, przedwieczoru, czyli Ptaki z Marsa.
Bardzo fajny pomysł. Ja też zastanawiam sie nad formułą dla takich obrazków i chyba wkładanie pod jednym tytułem raz w tygodniu jest najlepsze.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy to będzie raz w tygodniu, czy rzadziej. Na razie coś się w przyrodzie dzieje, tylko jak zwykle, albo czasu albo pogody brakuje. Tak, czy siak spróbuję :)
UsuńFaktycznie zdybałeś je w warunkach marsjańskich. Lecz zarówno gęsi jaki i żuraw wyglądają na całkiem zadowolone z miejsca pobytu. Ciekawe, czy to właśnie nie są prawdziwi marsjanie.
OdpowiedzUsuńPorwać mnie nie próbowały/li, eksperymentów naukowych też na mnie nie było, więc to chyba nie Marsjanie.
UsuńPomyliły im się kierunki? Ale żeby aż na Marsa... ;-)
OdpowiedzUsuńŚrodowisko ziemskie coraz bardziej zanieczyszczone, to i Mars ptakom w głowach.
Usuńbyłeś nad Morzem Czerwonym??? :)
OdpowiedzUsuńTak, podmiejskie teraz tam dojeżdżają w ramach rekompensaty za zawalone terminy z tramwajami :)
UsuńA może na Facebook-a wrzucać zdjęcia, trafi to do więcej ludzi.
OdpowiedzUsuńWrzucam informację o nowym poście i jedno zdjęcie, ale widzą to tylko "znajomi". Innej metody nie znam.
Usuń