O mnie

Moje zdjęcie
Olsztyn, warmińsko-mazurskie, Poland

niedziela, 2 listopada 2014

Pojedynek



    „Bronić (...) zjawiska średniowiecznego, jakim jest pojedynek — nie myślimy. I nie myślimy również wdawać się, w aż do znudzenia częste polemiki na temat, czy pojedynek ma rację egzystencji, czy też nie — a ograniczymy się do stwierdzenia, iż we wszystkich kulturalnych społeczeństwach pojedynek od szeregu stuleci istnieje, zatem jako zjawisko społeczne, mniej lub więcej szkodliwe, musi być brane pod uwagę. I co więcej: można śmiało zaryzykować twierdzenie, że tak długo, pokąd prawna kultura naszych społeczeństw karać będzie czynną zniewagę gentlemana 24-godzinnym aresztem, zamienionym na 5 kor. grzywny — tak długo istnieć będzie ten rodzaj współrzędnego sądownictwa honorowego, uzupełniającego państwowy wymiar sprawiedliwości. A zdaje się, że jeszcze czas długi
_________________________________________________________
Władysław Boziewicz, Polski Kodeks Honorowy. Część I. Zasady pokojowego postępowania honorowego. Część II. Pojedynek. Wydanie siódme. Warszawa-Kraków. Nakładem Księgarni J. Czarneckiego

 
 
 
 
 
 
 
 






11 komentarzy:

  1. Że niby o karasia poszło czyli o łowisko? Mają czaple charakterek. Fantastyczny reportaż i fantastyczne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje. Faktycznie czaple to chuligani świata zwierząt. To chyba jedyne ptaki na rozlewisku, które nie wykazują solidarności gatunkowej i regularnie tłuką się między sobą.

      Usuń
  2. dziewiąta fota mnie rozwaliła! świetna. Co do pojedynu - świetnie sfotografowane, nareszcie jakiś "ekszyn".
    A co do ostatniego zdjęcia to też słyszałem, że karasie żywią się nicieniami wyjmowanymi z przełuków czapli! Ale że też udało Ci się to sfotografować!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Krzychu. Latem robiłem zdjęcia szpaków wyjadających kleszcze wbite w krowie grzbiety, a teraz udało mi się natrafić na unikalny przykład rybio-ptasiej symbiozy. Przyroda ciągle mnie zaskakuje!

      Usuń
  3. Dobry i dramatyczny cykl zdjęć ! Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Igor. Szkoda tylko, że na następny pojedynek przyjdzie czekać do nastepnej jesieni.

      Usuń
  4. Świetne! Cóż tu więcej pisać! :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super sekwencja zdjęciowa. Widać napięcie i najnormalniejsze wnerwienie obu czapli, a łojka była straszna i to widać. Brakuje tylko sekundantów. Najwyraźniej zwycięzca był ewidentny a czaple kodeks honorowego pojedynku mają w genach zapisany. Ciekawe, czy pojedynek trwał do pierwszej krwi, czy jakoś inaczej został rozstrzygnięty?

    OdpowiedzUsuń
  6. A zdjęcie siwe-H bezcenne, brakuje im tylko pistoletów i hasłą 10 kroków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Było wszystko, poza pistoletami, tylko nie udało się tego zarejestrować. Młócka była tak dynamiczna, że autofocus niestety nie nadążał :)

      Usuń