O mnie

Moje zdjęcie
Olsztyn, warmińsko-mazurskie, Poland

poniedziałek, 22 czerwca 2015

Do widzenia się z lasem.


         Skończył się weekend, więc czas na opuszczenie lasu. Choć nie jest to mój ulubiony ekosystem, tych kilka, spędzonych w nim godzin, było miłym urozmaiceniem łąkowych i torfowiskowych-bagiennych łazęg. Las, a przynajmniej ten, po którym się poruszaliśmy, to wyjątkowo komfortowe studio fotograficzne. Wszystkie zdjęcia, które zamieściłem w tym, oraz dwóch ostatnich postach, zrobiłem bez konieczności zanurzania się w chaszczach. Tak naprawdę wystarczyło połazić trzy dni po tych samych leśnych drogach, pozaglądać na przylegające do nich polanki i ... tyle.
         Zachęcam wszystkich do zanurzenia się w warmińskie lasy. Wybierzcie się tam późnym popołudniem, bądźcie cicho, a być może zwierzyna sama wyjdzie Wam naprzeciw.

PS. Jelenie i dziki to bardzo wdzięczne obiekty do fotografowania. Jest jednak coś co, podobnie jak one, kryje się w lasach, ale jest zdecydowanie rzadsze (niestety nie chodzi mi o wilka). Ale o tym, w którymś z kolejnych postów.













Czasem trzeba deszczu, by zdjęcia były inne :)



A czasem - uważnie patrzeć.



Zwierzaki były fajne, ale czas po burzy - też!





I wreszcie mgła, jak z filmu Carpentera:)

18 komentarzy:

  1. te w deszczu - super! z tą łatwością znajdowania jeleni i dzików ... zapewniam, że tylko w tym miejscu. Spróbuj gdzie indziej, pogadamy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki w imieniu zmokniętych. Pewnie masz rację. Mimo, że mieszkam na Warmii już ... długo, słabo znam okoliczne lasy, więc raczej nie będę pchał się w nieznane. Zresztą i tak bardziej ciągnie mnie w kierunku ptaków, a moich ulubionych gatunków w lesie nie ma.

      Usuń
  2. Pięknie tu na blogu. Cudowne serie zdjęć... Zatem będę tu częstym gościem. Tym bardziej, że fotografowany teren warmińsko-mazurskie, podlaskie to cudowne miejsca. Ja dopiero zaczynam zabawę z fotografią przyrody. Jest to wdzięczny temat i daje wytchnienie. Choć jeszcze chyba mam w sobie fotografa turystę.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i oczywiście serdecznie zapraszam. Każdy rodzaj fotografii jest dobry, byleby przynosił nam satysfakcję. Fotografowanie przyrody nie jest specjalnie trudne, wymaga jednak dużo czasu i jeszcze więcej szczęścia.

      Usuń
  3. Aleś się wylansował Kolego. Zdjęcia w czasie burzy? No, no, takie poświęcenie! Ale efekty - pierwsza klasa,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Mógłbym napisać, że i owszem było strasznie, ale nie było. Trochę zmokłem i tyle. A burzowe apogeum przeczekałem na ambonie, zastanawiając się, czy taka budowla ściąga pioruny na podobieństwo samotnego drzewa. Otóż, nie. Albo chyba nie:)

      Usuń
  4. No panie seria weekendowa zachwycająca, piękne fotki i spotkania. Niestety ja dla odmiany walczyłem z fortową powojenną architekturą . I chociaż nie jest to mój ulubiony temat fotograficzny było całkiem ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Paweł. Fortowa architektura też psu spod ogona nie wypadła, więc nie narzekaj :)

      Usuń
  5. Te deszczowe znakomite. Pasiaki idące za lochą też. Pozdrawiam. Igor

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Narzekałem na ten deszcz, a teraz żałuję, że nie było go więcej.

      Usuń
  6. Ładny ten las! I bogaty w mieszkańców.

    Tym razem stawiam na zdjęcia końcowe: roślinno-światlane. Ale i tak dzicze uszy biją wszystko ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję w naszym wspólnym imieniu. Pani Ewo, kolejny raz wspomina Pani o uszach. Hmm zastanawiające :)

      Usuń
  7. Na zachodniej części Mazur pada i ciężko wybrać się w teren. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej to po południu wybiorę się i zobaczymy co będzie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogoda ma być w weekend. Podobno. Też ruszam w teren, ale mniej drzewiasty. Powodzenia!

      Usuń
  8. Fajne zdjęcia dziczej rodziny i te w deszczu, ale najpiękniejsze 14,15 i ostatnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję. Nigdy wcześniej nie widziałem takiej mgły. To trochę dziwne uczucie, gdy taki mgielne coś nagle wstaje z łąki i pełznie w naszą stronę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. do widzenia Panu

    OdpowiedzUsuń