Znowu będzie nieco o gniazdach,
tyle tylko, że tym razem o jednym ich rodzaju, a mianowicie o dziuplach. To
uniwersalne mieszkanie jest wytworem tylko jednej ptasiej rodziny, czyli
dzięciołowatych. Co prawda zdarza się, że sikory ubogie i czarnogłowe
coś tam sobie wydłubią w spróchniałym drewnie, ale jeżeli mówimy o porządnej,
solidnej dziupli, przez duże DŹ, to tylko i wyłącznie dzięcioły!
Jak to w życiu bywa na pracy
dzięciołów żeruje cała plejada innych gatunków: ptaków, zwanych dziuplakami oraz ssaków i owadów. Dziuplaki to sikory, pleszki, muchołówki żałobne, szpaki,
kowaliki, kraski, gołębie siniaki, niektóre sowy, dudki i gągoły. Z pozostałych stworzeń z dziupli korzystają również
wiewiórki, kuny, szerszenie, osy i pewnie cała masa innych squattersów.
Jak to się jednak dzieje, że taki
dzięcioł bez problemu wykuwa dziuplę i jednocześnie nie ma chronicznego
globusa? Gdzieś w nternecie przeczytałem, że dzięcioła nigdy nie boli głowa,
bo … nie pije. To interesująca teoria, ale zajmę się nią, w którymś z kolejnych
postów.
Dzięciołowy fenomen zawsze interesował naukowców. Analiza budowy anatomicznej głowy tego ptaka wykazała, że jest ona zbudowana nieco inaczej, aniżeli w przypadku innych gatunków. Daruję sobie dalsze opisywanie tej kwestii, gdyż myślę, że dobrze ilustruje to poniższy obrazek.
www.focus.pl
Budowa głowy, to nie jedyne wyjaśnienie kwestii braku chronicznych urazów mózgu u wykuwających dziuple w dębach i bukach, dzięciołów. Obliczono, że dziób ptaka uderza w drzewo z prędkością 7 m/s, przy częstotliwości 25 Hz, doznając przy tym przeciążeń rzędu 1000 g. To wręcz niewyobrażalna wartość, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że maksymalne przeciążenie, jakie może znieść wyszkolony pilot w trakcie katapultowania się z samolotu wynosi ... 25 g.
Tę kwestię wzięli pod lupę chińscy naukowcy z Dalian University of Technology. Przebadali ptaka za pomocą tomografu i doszli do dosyć ciekawych wniosków.
"Energy conversion in the woodpecker on succesive pecking and its role in anti-shock protection of the brain". Science China Technological Sciences. 2014.vol. 57
Okazało się bowiem, że cała ta potężna energia omija głowę i rozchodzi się po ptasim tułowiu. Do mózgu dociera zaledwie 0,3% jej mocy, która i tak rozprasza się w postaci ciepła. Wyniki tych badań, oprócz wartości poznawczych mogą mieć również charakter utylitarny (ok. 15% zgonów i niepełnosprawności to skutek uszkodzenia mózgu). Można wykorzystać je np. przy konstruowaniu hełmów, kasków budowlanych i motocyklowych. Niewykluczone, że zainteresuje się nimi również przemysł samochodowy.
I powiedzcie sami, jak tu nie podziwiać potęgi przyrody? Stworzyliśmy potężną cywilizację, technologicznie sięgamy kosmosu, a jak przychodzi co do czego, to i tak zrzynamy od prostego dzięcioła.
I powiedzcie sami, jak tu nie podziwiać potęgi przyrody? Stworzyliśmy potężną cywilizację, technologicznie sięgamy kosmosu, a jak przychodzi co do czego, to i tak zrzynamy od prostego dzięcioła.
Poniższa dokfotka, to - mam nadzieję - zapowiedź kolejnego postu.
