Ło to tylko tyle ??? Qrcze Wojtek przyzwyczajasz nas do fajnych zdjęć , zarabiastych tekstów a dzisiaj tylko jedne zdjęcie :)) Oficjalnie protestuje i zakazuję takich praktyk ;))) Chcemy wiecej i jeszcze wiecej :))) Na marginesie pisze to ten co sam nic na bloga ostatnio nie wrzuca he he :)))
Bo to był maj chyba i na dodatek w czasach, kiedy wydawało się wszystkim, że globalne ocieplenie, to wroga propaganda na usługach podżegaczy i rewizjonistów spod znaku Hubki i Czai :)
czyli Kolega taaak ... nie polazł w teren, nie porobił zdjęć, nie napisał tekstu, opublikował starą fotę z bezskrzydłym, latającym robakiem, zawraca dupę nikomu nie znanym dyskiem i co ja mam napisać?!? No pięknie Panie Wojtku, pięknie, no cóż, jestem pod wrażeniem! ;) p.s. Też tak robisz, że zabitego owada nawlekasz na żyłkę, żeby było łatwiej w fotoszopie usunąć? ;)
Polazł i porobił i właśnie wrócił i jutro opublikuje. A z żyłką mi się już nie chce. To było dobre w XX wieku. Teraz to ja wklejam, na bezczelnego, fotę insekta znalezioną w internecie w pejzaż znaleziony tamże i po sprawie.,
O, zapowiada się kolejna uczta :-)
OdpowiedzUsuńW zasadzie uczta kończy się na tej, trzmielowej przystawce:) To dysk z praczasów, kiedy uczyłem się fotografowania, więc jest na nim duuużo niczego.
UsuńDobrze, że się odnalazł :-). Lubię oglądać zdjęcia owadów w locie. Jeszcze mi się nie udało idealnie trafić z ostrością w takiej sytuacji.
OdpowiedzUsuńMi również. To jedyna taka fotka, jaką posiadam. Próbowałem też z jaskółkami, ale efekt jest jeszcze gorszy:)
UsuńŁo to tylko tyle ??? Qrcze Wojtek przyzwyczajasz nas do fajnych zdjęć , zarabiastych tekstów a dzisiaj tylko jedne zdjęcie :)) Oficjalnie protestuje i zakazuję takich praktyk ;))) Chcemy wiecej i jeszcze wiecej :))) Na marginesie pisze to ten co sam nic na bloga ostatnio nie wrzuca he he :)))
OdpowiedzUsuńTo taki wypadek przy pracy. Znalazłem, to i wrzuciłem. A Ty podobno masz przygotowane dwa posty i co?! Do roboty!!
UsuńWiesz co, tyle czasu spedzam ostatnio w terenie że nie mam czasu w domu zdjęć porobić. Muszę się w końcu zmobilizować :)
UsuńWymówki! Mistrz Kłosowski mawiał, że na każdy dzień fotografowania - dwa trzeba spędzić przed komputerem!
UsuńKosmata tajemnica starego kuferka.
OdpowiedzUsuńNiestety, ciągle nie odkryta :)
UsuńWow, piękny strzał :)
OdpowiedzUsuńCzysty przypadek, czyli strzelanie na ślepo, czyli, a nuż się uda :)
UsuńRadosne zdjęcie bardzo dobre na ten czas suchy gdy żywina podobnie do ludzi zamiera.
OdpowiedzUsuńBo to był maj chyba i na dodatek w czasach, kiedy wydawało się wszystkim, że globalne ocieplenie, to wroga propaganda na usługach podżegaczy i rewizjonistów spod znaku Hubki i Czai :)
Usuńczyli Kolega taaak ... nie polazł w teren, nie porobił zdjęć, nie napisał tekstu, opublikował starą fotę z bezskrzydłym, latającym robakiem, zawraca dupę nikomu nie znanym dyskiem i co ja mam napisać?!? No pięknie Panie Wojtku, pięknie, no cóż, jestem pod wrażeniem! ;) p.s. Też tak robisz, że zabitego owada nawlekasz na żyłkę, żeby było łatwiej w fotoszopie usunąć? ;)
OdpowiedzUsuńPolazł i porobił i właśnie wrócił i jutro opublikuje. A z żyłką mi się już nie chce. To było dobre w XX wieku. Teraz to ja wklejam, na bezczelnego, fotę insekta znalezioną w internecie w pejzaż znaleziony tamże i po sprawie.,
Usuń